piątek, 15 lipca 2011

To co w piłce najgorsze

Od początku czerwca aż w ośmiu krajach świata wybuchły afery związane z ustawianiem meczów. Po Finlandii, Węgrzech, Włoszech, Izraelu, Zimbabwe, Korei i Grecji futbolowe trzęsienie ziemi ostatnio nawiedziło Turcję.

W zbiorowej akcji organów ścigania, która objęła 15 miast, za kratki trafiło prawie 60 osób. W gronie zatrzymanych przez policję pod zarzutem korupcji znaleźli się bossowie, trenerzy, zawodnicy klubów, a także pracownicy tureckiej federacji piłkarskiej. Są to m.in.: prezydent Fenerbahce Stambuł Aziz Yildirim i wiceprezydent Sekip Mosturoglu, prezydent Girensusporu – Omer Ulku. Były prezydent Diyarbakirsporu – Abdurrahman Jakut, trener Eskisehirsporu – Buelent Uygun, terner Adanasporu – Levent Eris.
Według doniesień agencyjnych 22 podejrzanych zastało przewiezionych w silnej eskorcie policji do gmachu sądu w dzielnicy Stambułu – Besiktas. W tej grupie byli także piłkarze mistrza Turcji – napastnicy Nigeryjczyk Emmanuel Emenike i Sezer Ozturk.
Policja prowadzi dochodzenie dotyczących meczów rozegranych w poprzednim sezonie w Spor Toto Super League, a także na zapleczu ekstraklasy, czyli w Bank Asya League 1. W przypadku udowodnienia winy Fenerbahce może zostać pozbawione nie tylko tytułu mistrzowskiego, ale także zdegradowane szczebel niżej. Prezydentowi Yildirimowi, który podobno dwa razy zasłabł podczas przesłuchania, grozi nawet 30 lat pobytu za kratkami. Degradacją są zagrożone także sivasspor i Eskisehirspor.
Dochodzenie zostało wszczęte 15 marca przez specjalnie do tego powołany zespół prokuratorów. Impulsem do działania stał się e-mail wysłany do komendy policji w Stambule, którego autor donosił, iż klub z jego miasta, czyli Giresun, jest zamieszany w ustawianie meczów. Sprawie nadano odpowiedni bieg i po ośmiu miesiącach śledztwa nastąpiły masowe aresztowania.
Według tureckich mediów boss Fenerbahce polecił swoim podwładnym, aby dogadali się z kim trzeba w Sivassporze w sprawie wyniku ostatniego meczu sezonu. Po zwycięstwie 4:3 właśnie ekipa Fenerbahce została mistrzem kraju. W podsłuchanej na zlecenie prokuratury rozmowie telefonicznej Yildirim prosi jednego z pracowników swojego klubu Bulenta Ibrahima Iscena, aby przekonał piłkarzy Sivassporu do udzielenia pomocy potentatowi ze Stambułu. Iscen zgadza się i oznajmia szefowi, iż pojedzie do siedziby Sivassporu, aby uzgodnic stawkę, za jaką piłkarze i wtajemniczeni w tym klubie odpuszcza mecz z Fenerbahce. Yildirim w trakcie ustawiania wyniku ostatniego meczu sezonu użył 13 różnych kart SIM, aby uniknąć namierzenia telefonu przez specjalne służby. Jednak te okazały się sprytniejsze. Wszystkie rozmowy zostały nagrane i stanowią dowód w dochodzeniu prokuratorskim.
Media nad Bosforem również donoszą, iż działacze Fenerbahce obiecali zapłacić klubowi Ankaragucu 400 tysięcy dolarów za odpuszczenie im meczu. Również trener Konyasporu za przekonanie swych podopiecznych, by nie męczyli się zbytnio w meczu z Fenerbahce, skasował pokaźną sumkę.


Źródło: PN   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz